czwartek, 24 lipca 2014

VII Spotkania Integralne SPIN 2014


VII Ogólnopolskie Spotkania Integralne SpIn 2014
22-23 listopada 2014, Gdańsk–Żabianka, ul. Sztormowa 9, budynek Collegium Gedanense
liczba miejsc ograniczona!!!!

zapisy: konferencja@integralni.org

program i szczegóły: wkrótce
Tegoroczna konferencja SPIN, to już siódma edycja Spotkań Integralnych. Każda z nich była próbą zrozumienia współczesnego świata, układaniem spójnego wzoru opisującego naszą rzeczywistość. Próby te podejmowaliśmy budując odpowiedzi wokół przewodniego tematu spotkania. Szukaliśmy połączeń odległych obszarów. Staraliśmy się znaleźć związki pomiędzy tym, co na pozór powiązane nie jest. Poszerzaliśmy nasze widzenie zarówno wszerz, jak i w głąb. Stąd nasi prelegenci reprezentowali dziedziny nieraz bardzo od siebie odległe. 

W tym roku osią spajającą różne wizje, chcielibyśmy uczynić poszukiwanie odpowiedzi na pytanie czy rozwój człowieka, społeczeństwa, cywilizacji, technologii niesie więcej zagrożeń czy też jest są to „schody do nieba”?

Tytuł tegorocznej edycji SPIN’u to: Rozwój – nowa ortodoksja. Czy? Po co? Jak?

Błyskawiczny rozwój technologii, zmiany stylów życia setek ludzi, skokowy przyrost wiedzy, by wymienić tylko kilka zjawisk, jakie towarzyszą nam na co dzień, z jednej strony niesie wiele obietnic i nadziei, z drugiej zaś wiąże się z ryzykiem i obawami. Nic dziwnego zatem, że mamy zarówno apologetów rozwoju i postępu w każdej dziedzinie ludzkiego życia, fascynatów nowinek technicznych, czy osoby chętnie eksperymentujące z nowymi rolami społecznymi. Jest też, chyba równie wiele, osób widzących w rozwoju więcej zagrożeń niż nadziei i propagujących raczej odwoływanie się do tradycji i poszukujących tego, co w życiu ludzi niezmienne. Jednakże większość z nas nie jest ani szczególnie przywiązana postępu i rozwoju, jak i do niezmiennego trwania w tym co było.

Na tegorocznym SPINie chcielibyśmy uważnie przyglądać się temu czym jest rozwój zarówno technologiczny, społeczny, osobisty, cywilizacyjny, technologiczny, kulturowy czy wreszcie duchowy. Chcielibyśmy wreszcie zrozumieć, choćby częściowo, czy musimy się rozwijać, czy to dobrze, że się rozwijamy, czy jest jakaś alternatywa.


Zarys programowy SPIN 2014

Podczas konferencji chcielibyśmy zrozumieć czym jest rozwój, na czym polega, jak się rozwijać, czy, wreszcie, można się nie rozwijać.
Pierwszym obszarem rozważań będzie rozwój osobisty, rozwój człowieka jako jednostki. Wiele doniesień badawczych z gruntu psychologii wskazuje, że człowiek rozwija się całe życie, że rozwój nie kończy się po adolescencji. Jednocześnie mnogość modeli rozwojowych może przyprawić o zawrót głowy. Trudno o zgodność choćby w tak podstawowej kwestii jak definicja rozwoju, nie mówiąc już o jego etapach. Będą zatem ludzie twierdzący, że rozwój to głównie stawanie się kimś lepszym czy też bardziej moralnym, bo tylko tak zasłużyć można na miano człowieka. Inni zauważą, że rozwój to w największej mierze stawanie się lepszym w czymś, nabywanie i doskonalenie kompetencji czy to zawodowych, czy to osobistych. Zwieńczeniem tej drogi może być „profesjonalna” służba w realizacji wartości ogólnoludzkich. Jeszcze inni zdefiniują rozwój jako stawanie się coraz bardziej szczęśliwym człowiekiem czy to poprzez pomnażanie dóbr i pięcie się w drabinie społecznej, czy to poprzez odkrycie i realizowanie własnych pasji. Są też i tacy, którzy twierdzą, że rozwój polega głównie na coraz lepszym rozumieniu siebie, pozbywaniu się mylnych wyobrażeń na własny temat, własnych ograniczeń, aż do odkrycia, że nie ma nic do odkrycia. W myśl tego rozwój byłby raczej traceniem: złudzeń, projekcji, a nawet ambicji. Być może, co wielce prawdopodobne, wszyscy mają rację. Ale, jak zwykle to bywa, tylko częściowo. Wydaje się, że ciekawym wątkiem tych rozważań byłaby refleksja nad tym czy rozwój jest nieunikniony, czy jest czymś dobrym i bezbolesnym, czy może raczej schody rozwoju nie prowadzą do „nieba”.

Kolejny obszar, do refleksji nad którym zapraszamy, to rozwój społeczny, albo, inaczej, rozwój kulturowy. I tu też panuje spora różnorodność. Bo znajdziemy poglądy wskazujące na to, że rozwój społeczeństwa polegać może na tym, że dana grupa społeczna coraz lepiej przestrzega wskazań religijnych. Będą też osoby twierdzące, że rozwój to głównie bogacenie się społeczeństw i narodów. Stąd wynika bowiem wszystko. Inni zaakcentują wagę zmian świadomości, zmian stylu życia, zmian tradycyjnych ról, jako mechanizmy rozwojowe. Różnorodność ta jest zarazem ciekawa i ważna. Ważna, bowiem spotkamy tutaj zarówno entuzjastów rozwoju, jak i jego zagorzałych przeciwników. Co dla jednych jest rozwojem, dla innych opresją i zniewoleniem. Niestety często zdarza się, że ludzie, nie mogąc dogadać się, sięgają po przemoc. Czy możliwe jest uzgodnienie wspólnego rozumienia świata? Raczej nie. Zatem czy możliwe jest porozumienie? Czy różne społeczności są na różnych etapach rozwoju i jakich? Czy rozwój polega na tym, że ci „głupsi” w końcu zrozumieją, że ktoś inny jest lepszy? Czy warto, a jeśli tak, to jak stymulować rozwój społeczny?

Trzeci obszar rozważań to rozwój cywilizacji lub jej najbardziej widocznego elementu czyli technologii. Szybki rozwój technologii, dziejący się na naszych oczach, z pewnością jest źródłem wielu dobrodziejstw, jak choćby podniesienie poziomu i jakości życia, włącznie z wydłużeniem życia. Nasze potrzeby są lepiej i szybciej zaspokajane, choroby tracą swą władzę nad nami. Możemy utrzymywać kontakt z wieloma ludźmi, łatwiej nam się pracuje. Dostęp do informacji i demokratyzacja tego dostępu przyczyniają się do rozwoju demokracji. Łatwiej i szybciej uczymy się. Jednak są i to również widoczne na co dzień, ciemne strony rozwoju cywilizacyjnego: pośpiech, stres, konieczność stałego douczania się, nabywania nowych umiejętności czy w końcu, a co wydaje się być znakiem naszych czasów, uzależnienie od technologii. Nic dziwnego, że są zarówno pasjonaci rozwoju technologii, jak choćby sławna generacja „Y”, nazywana tubylcami cyfrowymi, jak i zagorzałych przeciwników tego rozwoju propagujących powrót do korzeni, do minimalizmu i wyrzeczenie się postępu technologicznego. Większość z nas jest pewno mniej czy bardziej w tym wszystkim zagubiona i nie wie jak rozumieć słowa Stephena Hawking. Stephen Hawking wraz z innymi naukowcami: Stuartem Russelem, Frankiem Wilczekiem i Maxem Tegmarkiem ostrzegają na łamach brytyjskiego „The Independent” przed tworzeniem sztucznej inteligencji. Piszą oni między innymi: „Można sobie wyobrazić technologię, która przechytrzyłaby rynki finansowe, przerosłaby możliwościami ludzkich wynalazców, wywiodłaby w pole światowych przywódców i stworzyłaby broń, której nie będziemy nawet w stanie zrozumieć”. Czy rzeczywiście jest się czego bać?

A Wy, jakie macie zdanie na temat rozwoju? 
Zapraszamy, podziel się swoją opinią już teraz, jesteśmy bardzo ciekawi Waszych opinii i jak Wy rozumiecie rozwój.
Koniecznie zarezerwuj sobie termin Spinu w kalendarzu!